Читать книгу Karolcia онлайн | страница 22
Piotr stał przy oknie z ustami otwartymi ze zdumienia. Potem przetarł szybko oczy rękami – bo mu się zdawało, że chyba to wszystko to tylko sen.
– Rozłożyłaś tego drągala jak należy – powiedział z uznaniem. – Tylko, zaraz, ja tego nie mogę zrozumieć, jakim sposobem znalazłaś się tam na dole i wróciłaś. Najwyraźniej widziałem, że fruwasz. A przecież człowiek nie może fruwać. Musiało mi się to po prostu śnić!
Конец ознакомительного фрагмента.
Текст предоставлен ООО «ЛитРес».
Прочитайте эту книгу целиком, купив полную легальную версию на ЛитРес.
Безопасно оплатить книгу можно банковской картой Visa, MasterCard, Maestro, со счета мобильного телефона, с платежного терминала, в салоне МТС или Связной, через PayPal, WebMoney, Яндекс.Деньги, QIWI Кошелек, бонусными картами или другим удобным Вам способом.